Rozpędziłam się i opublikowałam post bez opisu...Zakochana? Na pewno! Ale jeszcze bardziej roztargniona :)
Wybrałam śliwki bo z nimi wiąże się pewna historia, a raczej tradycja. Jestem z Gdańska, mój mąż z Bełchatowa, gdzie obecnie mieszkamy. Jeszcze kilka lat temu, kiedy byliśmy typową parą "na odległość", za każdym razem woziłam ze sobą śliwki w czekoladzie. Nooo raz był wyjątek i przywiozłam ze sobą wycieraczkę na klatkę schodową- prezent od mojej koleżanki dla S.- nie pytajcie dlaczego ;)
Wczoraj były walentynki i to był prezent dla Niego. Miała być niespodzianka z rana, jednak nie wytrzymałam i już w środę wieczorem kazałam mężowi próbowac i zachwalać!
Składniki:
- 150g śliwek suszonych
- 50g wiśni suszonych
- pół szklanki rumu (mój 80%)
- tabliczka gorzkiej czekolady
- 50g masła
- 150g masy marcepanowej (użyłam gotowej z Lidla)
Śliwki i wiśnie w oddzielnych naczyniach zalewamy rumem i odstawiamy na kilka godzin.
Później owoce wyciągamy, a rum...każdy zrobi, jak uważa. Mój się nie zmarnował :)
Czekoladę z masłem rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
Stolnicę obsypujemy lekko cukrem pudrem i rozwałkowujemy na niej masę marcepanową dość cienko. Nożem kroimy paski i układamy na nich owoce. Zawijamy w masę marcepanową, nadziewamy na wykałaczkę i oblewamy czekoladą.
Odstawiamy na godzinkę- dwie do zastygnięcia czekolady. Użyłam do tego 2 ziemniaków przekrojonych wzdłuż. Ziemniaki ułożyłam na talerzu, a do nich wbiłam śliwki i wiśnie na wykałaczkach.
Śliwek już nie ma...Wiśni też nie...A szkoda, pojadłabym jeszcze!
Proste, a jak piękne i smaczne!
OdpowiedzUsuńBanalnie proste :)
UsuńZakochaniec, Zakochaniec :P a do tego mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńBa! Zakochaniec "pełną gębą" :)
Usuńprzesłodko!
OdpowiedzUsuńSłodko, słodko chociaż użyłam czekolady gorzkiej :)
Usuńjak komentowałam nie było jeszcze opisu :)
Usuńfajnie być tak zakochaną ... co tam przepis :)
ale mam ochotę na taką śliwkę!
muszę poszukać tej masy w lidlu, jest raczej zawsze do kupienia? nigdy nie widziałam
a gorzka czekoladę kocham, najbardziej akurat taką z lidla 74% Bellarom czy jakos tak :)
zawsze robiłaś je z rumem? a jakby tak w wódce zamoczyć co myślisz?
UsuńMarta, niestety ta masa marcepanowa jest rzadko :( Ponoć można ją zrobić samemu mieląc dokładnie migdały, dodając cukier puder i trochę amaretto albo aromatu migdałowego. Odnośnie rumu- te śliwki robiłam pierwszy raz i dodałam rum bo nie wiedziałam do czego innego mogłabym wykorzystać 80%, aromatyzowany alkohol ;) Jestem pewna, że z wódką też będzie ok!
UsuńJej jak ja uwielbiam wiśnie w czekoladzie, a ta ich oprawa którą prezentujesz boska !!!
OdpowiedzUsuńWpadnij na mojego nowego bloga, dopiero zaczynam:)
http://kosmetycznieee.blogspot.com
Odwiedzę na pewno!
UsuńDzieki za miłe słowa- poleciałam do sklepu po papier kolorowy i tak jakoś wyszło ;)
cudowny prezent!:) takie od serca zawsze najlepsze:)ja akurat śliwek w czekoladzie nie lubię, ale innym nadzieniem byłabym zachwycona:)
OdpowiedzUsuńSpokojnie można tak przygotować orzechy, czy rodzynki. Nie wiem, czy lubisz wiśnie, ale te również były pycha!
UsuńSzkoda, że nie jestem Twoim mężem...
OdpowiedzUsuńhehehehehe! No tak- źle mu na pewno nie jest :P
Usuńale śliczne:) pyszne muszą być:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre śliwki w wersji dla dorosłych :)
Usuńszczęściarz z niego:)) piękne słodkości, oj piękne!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Karmel
UsuńMmm! Ja w tym roku też postawiłam na słodkości :) Przygotowałam dla Niego cakepopsy. Wcinał aż mu się uszy trzęsły. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo tak, za późno obudziłam się, aby maszynkę kupić w Tchibo :( Zapewne ciastkowe lizaki wyszły super.
UsuńTakie śliwki to prawdziwe śliwki w czekoladzie ...
OdpowiedzUsuńPycha...
mmm cudownie :) My też tworzymy "parę na odległość" ale już niedługo planujemy zamieszkać razem :)
OdpowiedzUsuńJak się chce, to się da, prawda? ;)
Usuńprawda :) ja akurat wyzwań się nie boję :)
Usuńjuż wiem do czego wykorzystam masę marcepanową która została zakupiona na Boże Narodzenie a nie wykorzystana, będą śliwki z Twojego przepisu :))
OdpowiedzUsuńkurcze, tylko jedna sprawa, znowu wycinanie pasków i zwijanie z masą marcepanową, a niech to ;),
OdpowiedzUsuńhihihi nie martw się! Tutaj nie powinno być problemów! Możesz sobie powycinać kółka i "nadziewać" je śliwkami- jak pierożki :) Na pewno sobie poradzisz!
Usuń:)
UsuńAniu, mączą się już u mnie w rumie śliwki hihi, będą pralinki d Ciebie huraa ;), śliwki namoczone w rumie są pyszne, już kilka podjadłam ;)
UsuńWiem co masz na myśli :) Moje śliwki dziwnym trafem też znikały po nasączeniu rumem :)
UsuńFAN TA STY CZNE ! Uwielbiam Cię za ten przepis. Zrobię i dam znaka co wyszło. Pozdrawiam weekendowo!
OdpowiedzUsuńa masę marcepanową można też kupić w ikea;)
UsuńAaaa dzięki! Dziś nawet napisałam pytanko na tablicy Lidla na FB jak często tą masę można kupić :) Dobrze wiedzieć, że w IKEA zawsze ją znajdę!
UsuńNo i oczywiście daj znać, czy śliwy były dobre :)
UsuńPojadę do ikea i ustalę to, może to był jakiś sezonowy produkt, oby nie. dam znać:)
UsuńTak więc w Ikea jest masa, bardzo fajna. Zrobiłam i już prawie pożarłam (to co zrobiłam pokażę jutro:) nastąpiła mała zmiana planów przez moje gapiostwo ale też jest fajnie:)
Usuń:D Fajnie wiedzieć, dzięki za info! No i oczywiście czekam na efekty na blogu! Ściskam!
UsuńUwielbiam sliwki w czekoladzie, tylko nie przepadam za marcepanem. Ale zapewne zrobię takie w czekoladzie:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie- marcepan można pominąć. Natomiast zdecydowanie polecam śliwki nasączyć % :)
UsuńBardzo smaczny prezent!
OdpowiedzUsuńTaki właśnie miałam pomysł :)
UsuńCuda i cudeńka! Nic dodać, nic ująć!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu!
UsuńOch, ja też bym takie zjadła:)
OdpowiedzUsuńSmacznego!
UsuńŚliwki w czekoladzie to moje ulubione słodycze / w sklepie bardzo drogie niestety :( / ... a Ty je tak cudownie przygotowałaś i uświadomiłaś mi , że to przecież takie proste i mogę sama :):)/ że tez nie pomyślałam wcześniej ! /
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńPysznosci! Uwielbiam sliwki w czekoladzie i zarazilam tez nimi moja wloska rodzine;)
OdpowiedzUsuńZa kazdym razem przywoze z PL "Naleczowskie", wg mnie najlepsze...ale moze niebawem, dzieki Tobie, najlepszymi stana sie te "z patyka"?;)
Dzieki za pomysl!...Niby jestem taka do przodu a wczesniej sama na to nie wpadlam!:)))
U nas tez na Walentynki bylo slodko-czekoladowo-serduszkowo!
Jednak nie ma to jak salidna porcja slodyczy, prawda? ;)
Pieknej niedzieli Ci zycze!:*
Kachna, zdecydowanie Nałęczowska jest najlepsza! Mam do niej sentyment ;)
UsuńPodziwiam:-)) Pyszne cudeńka. Niestety nie na moją cierpliwość;-)
OdpowiedzUsuńNa szczęście mamy dość duży wybór i dobrych śliwek w czekoladzie w sklepach ;)
Usuńmelduję iż w moim Lidlu gotowej masy nie było, ale kupiłam mielone migdały i będę robić masę sama, może w weekend dam radę :)
OdpowiedzUsuńPodpytałam Lidl na facebook'u i ponoć najczęściej masę można dostać na Wielkanoc i Boże Narodzenie...Natomiast Pestka doniosła, że masa jest okrągły rok do kupienia w IKEA :D
UsuńŚliwki i wiśnie w czekoladzie to jedne z moich ulubionych, czekoladowych smakołyków :). Muszę spróbować tego przepisu. Od siebie polecam natomiast przepis na domowe markizy z kremem karmelowym - https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/. Ostatnio przyrządzałam je w domu i przyznam, że był to jeden z lepszych deserów czekoladowych jakie próbowałam. Szczerze polecam wielbicielom czekolad :).
OdpowiedzUsuń