Składniki na 8 sztuk:
- opakowanie gotowego ciasta francuskiego
- 250g szynki wieprzowej
- 2 marchewki
- korzeń pietruszki
- średnia cebula
- sól i pieprz do smaku
- jajko
- łyżka oliwy
Płat ciasta francuskiego dzielimy na 8 kwadratów i nakładamy po łyżce mięsa na środek. Brzegi ciasta smarujemy rozmąconym jajkiem i sklejamy w trójkąt.
Trójkąty układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przed wstawieniem do piekarnika wierzch również smarujemy jajkiem.
Pieczemy w 200 stopniach przez 15-20 min do zrumienienia.
Korci, aby zjeść od razu po wyciągnięciu z piekarnika, ale UWAGA: mięso będzie baaaaardzo gorące! Dmuchajcie i chuchajcie, aby się nie oparzyć w język- nie ma nic gorszego ;)
znaczy, że co, że sparzyłaś się mocno :)))))))), ale fajnie, ja to rozumiem, bardzooo często podjadam jeszcze gorące :)) trójkąty b. apetyczne, szczególnie mięsko :))
OdpowiedzUsuńAnia, ja oczywiście nie cieszę się, że się poparzyłaś, tylko tak fajnie o tym napisałaś, temu tak :)
OdpowiedzUsuńhehehe wiem, wiem :) Spokojnie ;)
Usuńto mięso na zdjęciach wygląda świetnie ... ja z farszem mięsnym robiłam czasem knysze z ciasta drożdżowego z tego ciasta http://czeresniowakuchnia.blogspot.com/search/label/Knysze%20z%20kapust%C4%85
OdpowiedzUsuńbyło pycha, ale na szybko z francuskim pomysł kupuję ... i masz rację na zimno i ciepło jest bardzo dobre
Knysze widziałam- obserwują na bieżąco :P Fajne kulaski, może zrobię przy kolejnym zakupie ciasta ;)
UsuńPychota!:) Robie bardzo czesto francuskie rogaliki ale zazwyczaj uzywam nadzienia "na szybko" np. ze zmiksowanej szynki z serem ricotta lub z serem plesniowym i orzechami. A Ty mi tu podjezdzasz z takim cudenkiem???
OdpowiedzUsuńDo wyprobowania! Absolutnie!:)
Sciskam Cie mocno!:*
p.s. a moze by tak do czerwonego barszczyku zamiast pracochlonnych krokietow...? Hmmmm...;)))
Kachna, Ty to zawsze wiesz jak przysłodzić! Ale szczerze, to propozycja na nadzienie z Twojego komentarza już do mnie przemawia!
UsuńOdnośnie krokietów- pracochłonne to fakt, ale są warte poświęcenia mimo wszystko!
świetnie przygotowane, w sam raz do przegryzienia:) i wcale się nie dziwię, że Ci już do pracy zabrakło;))
OdpowiedzUsuńNo właśnie- pozostało jedynie miłe wspomnienie i ślina w kąciku ust :D
Usuńcudowne! oj tak, wiem jak one uzależniają i jak ciężko uchować coś do pracy/szkoły:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie Anulla Ty wiesz chyba najlepiej- u Ciebie często goszczą takie przekąski. Tak się zastanawiałam, czy trafię w Twoje kubki smakowe :)
Usuńgenialne, bo proste i coś co lubię, bo sama korzystam z francuskiego...prawie, że non stop;)
OdpowiedzUsuńjak pysznie wygląda:))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo to musiały być pyszne skoro zabrakło do pracy:) I się wcale nie dziwię, już samych wyglądem zachęcają do jedzenia:)
OdpowiedzUsuńO, coś dla mnie! Lubię małe i chrupiące :)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo fajnie, domyślam się że tak też smakuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)