Nazwa fajna- taka egzotyczna choć to "zwykły" gęsty sos. Nie jest to prawdziwe chutney gdyż brakuje octu i suszonych owoców, a takie ponoć być powinny. Mimo wszystko sos wyszedł ciekawy- dobra alternatywa dla już typowego sosu czosnkowego, który króluje chyba we wszystkich domach podczas sezonu grillowego ;)
Chutney z kolendry jest pikantne przez chilli i czosnek, ale kolendra zdecydowanie łagodzi i odświeża całość. Pyszny sos do dań z grilla, czy warzyw!
Składniki:
- pęczek kolendry
- mały jogurt typu greckiego
- szczypta chilli w proszku
- odrobina soku z cytryny
- sól i pieprz do smaku
- 2 średnie ząbki czosnku
Liście kolendry dokładnie myjemy, osuszamy ręcznikiem i razem z czosnkiem rozdrabniamy w blenderze. Następnie kolendrę z czosnkiem dodajemy do jogurtu ze szczyptą chilli i sokiem z połowy cytryny. Na koniec sos doprawiamy solą i pieprzem. Całość dokładnie mieszamy i wkładamy do lodówki, aby sos się "przegryzł".
W styczniu raczej ciężko o prawdziwy grill, a warzyw też nie miałam. Sos dodałam do kawałeczków kurczaka usmażonych w bułce tartej z sezamem. Pycha!
A dla tych, co ostatnio zdrowia życzyli,
Bardzo Wam dziękuję, choć szyja nadal cierpiąca. Wczoraj był już spokój, a dziś znów się zaczęło :( Co za paskudztwo!
Ściskam, Ania
fajne urozmaicenie dla czosnkowego, tego jeszcze nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńdzięki za ten przepis! mam dość keczupu i sosu czosnkowego i baaardzo chętnie wypróbuję ten Twój:) W sezonie to już normalnie bokiem mi wychodzą te mieszanki keczupowe:)
OdpowiedzUsuńPopelnilam blad i weszlam tu w czasie, gdy sniadanie jest juz prehistoria a obiad odlegla przyszloscia...jesoooo dostalam slinotoku! Ten kawalek chrupiacego kurczaka zanurzony w kremowym sosiku...postuluje o usuniecie ostatniego zdjecia!:)))
OdpowiedzUsuńOżesz... aż zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuńta ostatnia fotka rzeczywiście pobudza apetyt :)
OdpowiedzUsuńsosy na bazie jogurtu greckiego uwielbiam ...z kolendrą chętnie wypróbuję
oj wprosiłabym się na taki obiad!
Nazwa faktycznie ciekawa, a kurczak wygląda baaardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńLubię podjadać sobie takie smakołyki :)
OdpowiedzUsuńwyglądają pięknie! :)
OdpowiedzUsuńAniu właśnie wróciłam ze stoku i jestem masakrycznie głodna!! A u Ciebie tak pysznie i konkretnie :) Tego właśnie mi trzeba :) Sosik z całą pewnością wypróbuję bo jakoś tak poprzestałam na musztardowo-miodowym i farmerskim :)) Buźka!
OdpowiedzUsuń