"Babę zesłał Bóg,
raz mu wyszedł taki cud"
Właśnie tak sobie śpiewam od 2 dni.- Dokładnie tyle dni temu "rozdziewiczyłam" formę do babki gotowanej i coś czuję, że długo nie dam jej odpocząć...:)
Pierwszy raz jadłam taką babkę dobre 10 lat temu, jak ze świeżutkim kawałkiem przyszła do mojego panieńskiego domu sąsiadka- Pani Eryka. To dopiero jest babka! Serdecznie ją z tego miejsca pozdrawiam.
odnośnie samej babki gotowanej- jest smukła i wysoka. Ideał wspaniałej babki! Zwarta i długo utrzymująca świeżość. Po prostu pyszna!
A teraz przepis na babkę:
- kostka tłuszczu (masła lub margaryny)
- szklanka cukru
- 1 i 3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- szklanka mąki pszennej
- 1/3 szklanki zmielonych na mąkę migdałów
- 6 jaj
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki naturalnego ekstraktu migdałowego (użyłam tego)
+ polewa:
- pół tabliczki gorzkiej czekolady
- 2 łyżki amaretto
- 50g masła
- migdały do posypania
Zaczynamy od podgrzania wody w garnku, do którego wsadzimy naszą formę do babki. Woda powinna sięgać połowy lub 3/4 wysokości formy.
Wszystkie składniki na babkę dokładnie łączymy przy użyciu miksera, bez osobnego ubijania białek.
Ciasto przekładamy do wysmarowanej tłuszczem i obsypanej bułką tartą formy do gotowania babki.
Formę wkładamy do garnka z gorącą wodą i kładziemy coś na wierzch, aby trzymała pion podczas gotowania. Ja do tego użyłam pokrywki od garnka.
Babkę gotujemy ok. 75min. Po tym czasie podnosimy pokrywkę formy i sprawdzamy, czy ciasto jest zwarte i dość sztywne. Jeżeli jest surowe dalej gotujemy.
Po ugotowaniu formę wyciągamy z wody i studzimy przez 10 min. Po tym czasie formę obstukujemy, odwracamy do góry dnem i wykładamy babkę na talerz.
Czekamy do całkowitego wystudzenia i dekorujemy polewą czekoladową z amaretto i obsypujemy migdałami.
A teraz czekamy, aż komplementy obsypią naszą babkę...
piękna babka:) też mam takie talerzyki:)
OdpowiedzUsuńTalerzyki podkradłam teściowej do "sesji" ;) Bardzo mi się podobają!
Usuńmnie też i w sumie też je podkradła mamie i użyłam do "sesji"
Usuńhttp://ciastkarnia-na-kruchym-spodzie.blogspot.com/2012/11/batoniki-penoziarniste-czyli-cos.html
bardzo ładnie się prezentują:)
Dokładnie takie same! :D
UsuńNie przepadam za babkami bo są z reguły suche, natomiast babkę gotowaną uwielbiam, jest mięciutka i pyszna!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Z tych niegotowanych polecam Tobie orzechową babkę z dynią- wilgotna i bardzo aromatyczna. Gotowana oczywiście całkiem inna- królowa wśród bab! :D
UsuńSpadają, spadają te komplementy. Piękna!!! Miałaś świetną foremkę, że taka wysoka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To specjalna forma do babki gotowanej. Średnica nie jest duża, aby forma zmieściła się w standardowym garnku.- Stad musiała wystrzelić w górę ;)
UsuńIdealna jest wysoka i smukła powiadasz ;) a blond czy czarna ;) Ta Twoja babka to niezłe ciacho - i mówię teraz szczerze jak na spowiedzi, gotowanej jeszcze nie jadłam i chcęęęęęę!!!
OdpowiedzUsuńp.s.pytanie odnośnie formy, podpowiedz gdzie taką dostałaś - byłaby idealna na Panettone :)
Buziole ;)
Moja Droga! Dla każdego coś dobrego- czarne i blond są super! Z rudawymi ponoć jest "inaczej", ale robiłam babkę z dynią (lekko rudawą) i moim zdaniem nic jej nie brakowało ;)
UsuńOdnośnie formy- do kupienia na allegro :) Moja kupiona o tu: http://allegro.pl/forma-do-babki-gotowanej-i-pieczonej-z-uchwytami-i3109071453.html
Zapisuję i myślę, że baaardzo uszczęśliwię nią mojego męża :)))
OdpowiedzUsuńJeżeli tylko lubi słodkie babki, to będzie w niebo wzięty! ;)
UsuńPrzepiękna... Pierwszy raz słyszę o gotowanym cieście!
OdpowiedzUsuńHa! A widzisz, jest :) Nie mogę się doczekać, żeby jeszcze zrobić w tej formie sernik gotowany. Dostałam na niego przepis razem z formą.
Usuńkochana Aniu, mów mi prędko gdzie zakupiłaś taka formę na babkę gotowaną?? taką babkę jadłam dawno dawno temu i do dziś pamiętam jej smak, chcę zrobić taką koniecznie!
OdpowiedzUsuńUprzejmie donoszę: ALLEGRO.
Usuńhttp://allegro.pl/forma-do-babki-gotowanej-i-pieczonej-z-uchwytami-i3109071453.html
:D
dziękuję :), pewnie zakupię, kolejny gadżet i kolejny problem gdzie go upchać w szafce ;)
Usuńwow! ekstra:) babka jak malowana;)
OdpowiedzUsuńJak ta lala! :)
UsuńPiękna, rewelacyjna, nieziemska, apetyczna, smakowita, po prostu cudna!
OdpowiedzUsuńWoW! Ile komplementów! babka gdyby tylko mogła, to na pewno w tym momencie zaczerwieniłaby się ;)
Usuńpieronie, ale zaległości mam! babka jest piękna, musisz mieć super formę, że wychodzi taka wysoka i smukła!
OdpowiedzUsuńJaki pieronie? Ja żem grzeczna, jak nigdy dotąd! Forma w sumie pięknością nie grzeszy, ale jej właściwości są super. Najważniejsze, że wychodzą z niej takie cuda ;)
UsuńNo nie , ja też taką babkę chcę :-)))
OdpowiedzUsuń:D Forma jest też ponoć do kupienia w osiedlowych sklepach ze sprzętem domowym. Nie jest droga, a efekt wspaniały- polecam! Będziesz miałą swoją babkę gotowaną :D
Usuńsmukła, wysoka babka, no no:) taka chciałabym być:)) wiesz, że nigdy nie jadłam takiej. piękna polewa Ci wyszła też, lubię jak jest taka lśniąca i gładka:)
OdpowiedzUsuń"nie bluźnij kobieto"- tak powiedziałby mu dziadek :) Widziałam dowody Twojej smukłości w postaci zdjęć zamieszczonych na blogu! Babkę warto spróbować, tylko tzreba pożyczyć formę od kogoś, lub kupić kolejny nabytek do kuchni...
UsuńPolewa jeszcze nie do końca zastygła i dlatego jest taka lśniąca. Ponoć już taka zostaje, jak doda się odrobinę kremówki ;)
Wygląda idealnie....musze poszukać tylko formy i wypróbować:)!
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Zdecydowanie warto spróbować takiej babki :)
UsuńA ja się cały czas zastanawiam nad kupnem takiej foremki. Chyba już wiem co zrobić:)
OdpowiedzUsuńBabka pierwsza klas :) tylko że ja nigdy gotowanej nie jadłam... hmmm
OdpowiedzUsuńCUDO ! Pewnie nie raz wyjdzie znowu taki cud :) Ja również nie robiłąm nigdy babki gotowanej i mam takie głupie pytanie: czy taką babkę trzeba robić w jakiś specjalnych formach (mam dwie formy :metalową i sylikonową) ?
OdpowiedzUsuńTaką babkę gotuje się w specjalnej formie, którą wkłada się do garnka z gotującą wodą.
Usuńbabka gotowana jest najlepsza !! odkąd sięgam pamięcią zawsze była w moim rodzinnym domu, zawsze robiła ją moja Mama
OdpowiedzUsuńale przepis Mamy jest bardziej klasyczny tzn bez migdałów, ale może w tym roku pokuszę się o dodanie ich skoro tak zachwalasz :)
Jaka wysoka i dostojna! Niezła z niej babka :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam że gotowana babka to jedna z moich ukochanych :) muszę gdzieś dorwać formę i upiec w tym roku taką sama (zawsze piekła mi sąsiadka - wstyd xD )
OdpowiedzUsuńOjj zesłał Bóg!:)super
OdpowiedzUsuńkochana babo dostałaś ode mnie wyróżnienie w Creative Blog Award, jakby co:) jak Paryż? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBaby są najlepsze ! I te na 2 nogach i te na paterze oblane czekoladą ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis ;)
Ale babaaaa!!!:o
OdpowiedzUsuńPiekna, wysoka, smukla...i na pewno pyszniasta!:) W zyciu nie jadlam, nie robilam, ba, nawet nie slyszalam o tym cudzie! Koniecznie musze wyprobowac ten przepis! Koniecznie!:)
Babę zesłał Bóg, raz mu wyszedł taki cud - aż mi poprawiłaś humor:D:D:D Bo baby i babki (kobitki) są niepowtarzalne i słodkie;)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać, że jeszcze nigdy nie jadłam baby gotowanej, teraz widzę, ile straciłam, mnie szczególnie urzeka ta nierówno ulokowana czekoladowa polewa - pięknie :-)