Murzynek to pierwsze ciasto, jakie zrobiłam w życiu. Miałam kilkanaście lat i bazowałam na przepisie z magicznego zeszytu mojej mamy.
Wszystko ZAWSZE robię tak, jak było napisane i...zawsze wychodzi zupełnie inne od wersji mojej mamy...
W oryginalnym przepisie nie było suszonej moreli, jednak miałam kilka owoców i chciałam je wykorzystać.
Składniki:
- kostka margaryny
- 1,5 szklanki cukru
- 3 łyżki gorzkiego kakao
- 0,5 szklanki mleka
- 2,5 szklanki mąki
- łyżeczka sody
- 3 jajka (oddzielnie żółtka i białka)
- garść suszonych moreli
W garnuszku podgrzewamy mleko z cukrem, kakao i margaryną. Gotujemy do częściowego zredukowania i zagęszczęnia ok. 10 min, następnie odstawiamy do ostudzenia.
Odlewamy 3/4 szklanki masy, która na koniec posłuży nam, jako polewa.
Do ostudzonej masy dodajemy mąkę z sodą, żółtka i mieszamy za pomocą miksera. Ubijamy białka z odrobiną soli i dodajemy do pozostałych składników. Kroimy w drobne kawałki suszone morele i dodajemy do ciasta.
Pieczemy w 180 stopniach ok. 30-35 min.
Po wystudzeniu dekorujemy pozostałą polewą.
to jest to! pycha:)) my też lubimy murzynka!!
OdpowiedzUsuńmniam!:) sprawdzone od x lat przepisy są najlepsze:)
OdpowiedzUsuńKurcze dziewczyny, a nie wiecie co zrobić, aby murzynek był bardziej "mokry"???
OdpowiedzUsuńja słyszałam, że nietktórzy dodają do masy trochę dżemu albo jogurtu naturalnego, ale nie wiem ile w tym prawdy, co do wilgoci:) zawsze można próbować eksperymentować:) ja osobiście może bym z miodem spróbowała, zawsze powoduje, że ciasta są cięższe:)
UsuńBędę musiała pokombinować. Dżemem wiem, że się przekłada, ale do środka pewnie śliwkowy też by pasował :)
Usuńtakiego murzynka od zawsze robi moja siostra i też wygląda tak pysznie jak Twój
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowo :)
UsuńWygląda pysznie. Penie już nic nie zostało:)
OdpowiedzUsuńJesteśmy z mężem "świeżo" po imprezce urodzinowej chrześniaka, gdzie trochę pofolgowaliśmy z jedzeniem. Dlatego tym razem ciasta jeszcze jest sporo :)
UsuńAle ślicznie uwieńczone ciasto ;))
OdpowiedzUsuńapetyczny i niebanalny ;)
OdpowiedzUsuńale piękny..i ta błyszcząca czekolada! <3
OdpowiedzUsuńtak , zdecydowanie listopad to miesiąc murzynka :D fajne to połączenie z morelami :)
OdpowiedzUsuńDo murzynka dosypywałam już żurawinę, rodzynki, wiórki kokosowe, ale jeszcze nigdy nie dodałam moreli, dzięki za pomysł :)
OdpowiedzUsuń