Przepis na paprykę, który posiadam z domu znacznie się różni. Nie zawiera miodu, a dodatkami są gorczyca, ziele angielskie i czosnek.
Najpierw jednak kilka ciekawostek. Czy wiecie, że papryka została oficjalnie "odkryta" wraz z epoką wielkich odkryć geograficznych? To właśnie Krzysztof Kolumb, który odkrył Amerykę przywiózł nasiona tej rośliny do Europy. Papryka jest również nazywana "Pieprzem Indiańskim", choć moim zdaniem nasza pospolita czerwona papryka, nie może się równać z tą, której używali Indianie (używali- cz. przeszły ponieważ nie mam pewności, czy prawdziwi, dzicy Indianie jeszcze żyją...). Wojciech Cejrowski paprykę, rosnącą w puszczy amazońskiej, którą był częstowany przez Indian nazywał "wściekiełką" :) Dlatego powątpiewam w ogólne zastosowanie nazwy "Pieprz Indiański.
Wracając do przetworów. Zakupiłam 5 kg papryki mieszanej: żółtej i czerwonej. Cena papryki jeszcze nie jest najkorzystniejsza, ale Panie na rynku dzisiaj straszyły mnie, że w dnia na dzień papryka będzie raczej gorsza. Czy to prawda? No cóż...nie mam pojęcia. Uległam i kupiłam paprykę już teraz.
Zalewa na ok. 5 kg papryki:
- 4 litry wody
- 2 szklanki octu 10%
- 2 szklanki cukru
- 10 łyżek miodu
- 3 łyżki soli
Wszystkie składniki mieszamy i pozostawiamy na ogniu do zagotowania.
W tym czasie należy powkładać cząstki papryk do słoików. Proponuję układać paprykę ciasno, aby kawałki nie wypływały po wlaniu zalewy.
Po zagotowaniu zalewy napełniamy nią słoiku, wołamy mężczyznę do zakręcenie i zaczynamy pasteryzować :)
Wykładam zawsze na dno garnka ściereczkę, aby słoiczki nie stłukły się w czasie gotowania. Układam słoiki i wlewam do garnka tyle wody, aby co najmniej sięgała połowy wysokości słoika. Pasteryzuję 15 min. od zagotowania.
Po 15 minutach wyciągam słoiki i odwracam je do góry dnem.
Wcinamy paprykę już następnego dnia :)
Smacznego!
Andźka
Uwielbiam paprykę, ale takiej jeszcze nie jadłam ;) Muszę sprobować. Dzięki za wizytę u mnie.
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz paprykę konserwową, to ta powinna przypaść Ci do gustu. To właśnie miód powoduje, że jest delikatniejsza i ciut słodsza :)
UsuńDzięki za odwiedziny!
Skorzystam z Twojego przepisu jaki mi napisałaś w komentarzach , dzięki i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo się cieszę!
UsuńDziękuję za odwiedziny :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie też przetwory :)
OdpowiedzUsuńTak :) Sezon oficjalnie się rozpoczął :) Czekam jeszcze na dynię i to chyba tyle :)
UsuńDzięki za odwiedziny!