Dużo osób zajada się właśnie teraz szparagami, a ja na przekór o szparagach napiszę później.- Zdjęcia, które im zrobiłam są dość bezwstydne...Ogólnie szparagi są...mało fotogeniczne? ;)
U mnie drugi raz w tym sezonie młoda kapusta, i teraz w całkiem niezwyczajnej wersji. Przepadłam i zakochałam się od pierwszego widelca!
Od teraz przy kupnie każdej główki zacznę robić, jak Ania (również Gdańszczanka i autorka popularnego bloga Strawberries from Poland) i będę dzielić ją na pół. Połówka tradycyjnie z dużą ilością koperku i podsmażonym boczkiem, a druga część duszona w mleku kokosowym.
Dokładnie w najbliższą niedzielę będzie Dzień Dobrych Uczynków, dlatego bądźcie tak dobrzy i przygotujcie kapustkę swoim najbliższym!
Składniki:
- główka młodej kapusty (moja była dość mała, uzyskałam 3 porcje)
- 200ml mleka kokosowego
- łyżeczka curry
- szczypta soli
- szczypta chilli (u mnie trzy przekręcenia młynkiem :) )
Od kapusty odrywamy kilka wierzchni liści, które są uszkodzone i zwiędnięte. Pozostałe liście dokładnie myjemy i szatkujemy.
Do garnka wlewamy mleko kokosowe, dorzucamy kapustę i dusimy na małym ogniu do miękkości. Doprawiamy solą, curry i chilli. Jeżeli lubicie ostre potrawy, to 3 przekręcenia młynkiem z chilli wystarczą. Przyznaję bez bicia, że mnie trochę buzię wypaliło, ale Sebastian nie narzekał :)
Ps. W niedzielę jest też Międzynarodowy Dzień Rysowania Mahometa, ale to Wam pozostawiam wybór sposobu świętowania tego dnia. Ja do rysowania się nie nadaje... :D
Przyznaję, że wersja jest faktycznie intrygującaa i kusi, by się do niej przymierzyć...
OdpowiedzUsuńMnie tez tak kusiła. Chociaż ja wytrzymałam do najbliższego spaceru na rynek i kupna pierwszej z brzegu kapusty :)
UsuńLubię młodą kapustkę w różnej wersji :-)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory byłam wierna wersji z boczkiem i koperkiem, ale od teraz będę robiła 2 wersje :)
Usuńjeszcze nie jadłam kapusty zrobionej w taki sposób, ale chętnie bym to nadrobiła:) lubię kapustę, więc pewnie by mi posmakowała:)
OdpowiedzUsuńKapucha rządzi!
UsuńZajrzałam do Ciebie i przepadłam, teraz będę obsesyjnie myśleć o młodej kapuście w wersji curry :)
OdpowiedzUsuńZareagowałam na jej widok dokładnie tak, jak Ty i popędziłam na rynek po kapustę!
Usuńjest i kapusta! :) fajna!!
OdpowiedzUsuńjadłabym! dziś atakuję na zakupy, więc coś się pomyśli :D
OdpowiedzUsuńMolly, tylko gotuj kapuchę, jak nie będziesz miała w planie speed dating...Podjadanie kapusty ma skutki uboczne! :D
Usuńkusisz tą kapuchą ciągle a ja zamiast pichcić i się uczyć na jutro to siedzę i oglądam te cudowne zdjęcia:P
OdpowiedzUsuńDo nauki marsz! Daj znać, jak w końcu z finałem sesji! Powodzenia!
UsuńUwielbiam kapustę:) Każdą:)
OdpowiedzUsuńMłoda kapusta - chwili gdy pojawia się na straganach nie mogę się zawsze doczekać ...
OdpowiedzUsuńz kokosowym mlekiem ? tak jeszcze nie jadłam ... muszę spróbować :)