Że też śmiałam pomyśleć, że lekarz do którego przyszłam jest dla mnie...Nie wiem, jak mogłam, ale chyba zgłupiałam.
Chyba też nazbyt entuzjastycznie podeszłam do samej wizyty przeświadczona, że lekarz poświęci mi więcej niż 10min...o ja niemądra!
W ogóle moje doświadczenia w obejściu, współżyciu, organizacji, obsłudze i w ogóle we wszystkim związanym ze służbą zdrowia są dość specyficzne...
Po wylaniu morza łez i zanotowaniu gigantycznego bólu głowy, na pocieszenie do sobotniej kawy zjadłam sernik z dynią- porcji dwie. Na szczęście pomogło! Także jeżeli macie jakieś smutki, bądź wkurzacie się, jak ja to ten sernik jest dla Was. "Zrobi dobrze" każdemu! ;)
To jest idealna pora na jego przygotowanie- dynia praktycznie jest już dostępna w każdym sklepie, a ja mam dodatkowy powód, aby zamrozić jej większą ilość.
Przepis wycięłam kilka lat temu z gazety Claudia. Przyznaję, że zrobiłam go pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni. Oficjalnie nazywam go moim numerem DWA, zaraz po Serniku Idealnym z pomarańczową nutą.
Dodam od razu, że sernik z gazety był intensywnie pomarańczowy od dyni. Ja dyni dodałam prawie podwójną porcję, a twaróg tylko delikatnie zmienił barwę na jasno- pomarańczową, czego nie widać na zdjęciach.
Składniki na dużą, okrągłą tortownicę
spód:
- 250g ciastek typu digestive
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 125g miękkiego masła
- ok.450g ugotowanej i zmiksowanej dyni*
- 750g kremowego twarożku**
- 200g cukru pudru
- 6 jajek
- sok z połowy cytryny
- pół szklanki cukru
- ok. 50g masła
- 250ml kremówki
- odrobina pasty waniliowej lub ziarenka z jednej laski wanilii
* dodałam przeszło 700g dyni.
** użyłam półtłustego twarogu, zmielonego tylko raz.
Ciastka zmiksuj na pył, dodaj cynamon i miękkie masło. Zagnieć na jednolite ciasto, wyłóż obłożoną papierem do pieczenia tortownicę i włóż do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Dynię zmiksuj z twarożkiem i cukrem pudrem. Dodawaj po jednym jajku, na końcu wlewając wyciśnięty z cytryny sok.
Masę serową wylej na schłodzony spód, przykryj folia aluminiową i wstaw do piekarnika.
Zmniejsz temperaturę do 150 stopni i piecz 1,5 godziny.
Wstaw do lodówki do schłodzenia na całą noc.
Następnego dnia rozpuść cukier w rondelku i poczekaj aż lekko zbrązowieje. Dodaj masło i energicznie mieszaj do jego rozpuszczenia. Teraz dolej kremówkę i pastę waniliową. Całość mieszaj i gotuj, aż zgęstnieje- ok.10min. Nie martw się, jak pojawi Ci się kilka ciągnących grudek przy wlewaniu kremówki- możesz je wyciągnąć, a masa i tak wyjdzie :)
Po przygotowaniu polewy toffi, lekko ją wystudź i polej nią sernik. Możesz do dekoracji użyć jeszcze orzechów włoskich.
Smacznego!
To jest zdecydowanie najlepszy serniczek na moje ciążowe hormony! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie powinien sprostać wszystkim zachciankom ;)
Usuńwygląda wspaniale! na mój chory brzuch jednak taki sernik nie zrobił by dobrze :(, za ciężki, za słodki :(
OdpowiedzUsuńNo tak... Sernik nie należy do tych najlżejszych.
UsuńZdrówka kochana!
wygląda wspaniale, szkoda że ja toleruję serniki jedynie na zimno:P
OdpowiedzUsuńa na dynię też mam ochotę - zupa na słodko za mną chodzi:D
choć na razie znęcam się nad grzybami :D
No nie wiesz co tracisz! ;)
UsuńChoć rozumiem, że nie każdy przepada za sernikami...
Do grzybów jeszcze nie doszłam. Zazdraszczam!
z tą polewą i orzechami wygląda jak mój wymarzony deser na dziś:)
OdpowiedzUsuńzdrówka Aniu!
Dzięki Justyna! :D
Usuńnie wiem jak smakuje sernik z dynią ale wygląda obłędnie i ta polewa ... kocham toffi :)
OdpowiedzUsuńW smaku? Orzeźwiający..jeżeli taki może być sernik. Czuć dość mocno dynię i cytrynę, która tutaj zdziałała cuda ;) A toffi? Mmmm pycha!
UsuńRozwaliłaś mnie tym sernikiem! Mnie! Sernikomaniaczkę!No po prostu popełniłaś przepyszny wypiek! A co do służby zdrowia...moment, jakiej służby? Słowo "służba" jest tu bardzo nie na miejscu!
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie, żeby mógł nie pomóc ;)
OdpowiedzUsuńLekarz jaki jest - każdy widzi ;)
OdpowiedzUsuńSerniczek super, toffi to coś dla mnie.
Już go lubię za tą polewę! Wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńo matko, fantastyczny! paluszki lizać:)
OdpowiedzUsuńPieczenie sernika dyniowego wciąż przede mną.
OdpowiedzUsuńTwój wygląda mega apetycznie, szczególnie ta polewa działa na moją wyobraźnię :)
Super serniczek, a do tego jeszcze uzdrawia:)
OdpowiedzUsuńMniam, co za pyszny sernik, i ta polewa! Mistrzostwo:)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie, bardzo lubię takie serniki:)
OdpowiedzUsuńjestem w raju, sernik obłędny
OdpowiedzUsuńMmm, pysznie wygląda! A ja akurat mam dwie duże dynie w kuchni... ;-)
OdpowiedzUsuńO matulu kochana....ale wspaniały :)
OdpowiedzUsuńTaki sernik na pocieszenie, no no :) wygląda cudnie! :)
OdpowiedzUsuńSernik z dynią, pierwsze słyszę, wygląda bardzo smacznie, świetny przepis, może kiedyś wypróbuje - no tyle że ja gotować nie umiem:((
OdpowiedzUsuńGratuluję talentu do gotowania.
Jeśli znajdziesz chwilkę zapraszam do siebie:)
http://jewelajna.blogspot.com/
To tak w ramach oderwania się od gotowania.
Pozdrawiam
No kochana taki sernik to uwiódłby nawet ascetę ;p Super wyglada!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa ;)
UsuńWygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńZrobiłam, sernik jest przepyszny!! Efekty tutaj: http://z-milosci-do-slodkosci.blogspot.com/2013/09/sernik-z-dynia-i-polewa-o-smaku-toffi.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Widziałam, widziałam. Fajny, nie? ;)
Usuń