Czy macie jakieś fobie?
Ostatnio całkiem przypadkowo natknęłam się w internecie na listę kilku ciekawych fobii panujących wśród znanych osób. Zaczęłam drążyć temat, popytałam o fobie wujka google i przepadłam...Długo zastanawiałam się, czy śmiać się, czy płakać. W końcu zwyciężyło to pierwsze i spędziłam ponad 2 godziny na przeglądaniu listy fobii zastanawiając się, którą mogłabym przypisać sobie. Jeżeli tylko macie ochotę pośmiać się ze mną, to zapraszam tu :) Lista jest dość imponująca i każdy znajdzie coś dla siebie!
A poniżej hiciory, które wypatrzyłam. Takie TOP5.
Dość poważnie zaczęłam się zastanawiać, czy nie mam jednej z nich... ;)
- Anksofobia- lęk przed ważeniem się (mój faworyt!)
- Cibusfobia- lęk przed piernikiem
- Anatidefobia - strach przed byciem obserwowanym przez kaczki
- Fronemofobia - strach przed samodzielnym myśleniem
- Arachibutyrofobia- lęk przed przyklejeniem się do podniebienia masła orzechowego
Jak już emocje opadną i dodatkowo nie macie fobii związanej z zupami i cukinią, to polecam przygotowanie szybkiego, letniego obiadu.
Przepis na tą zupę pochodzi z książki, którą otrzymałam w prezencie na imieniny od teściów. Dłuuuugo nie mogłam się zdecydować, od której zupy zacznę. Jeżeli będziecie mieli okazję zajrzeć do tej książki, zrozumiecie dlaczego miałam problem z podjęciem decyzji :)
Książka zawiera ponad 100 przepisów, w większości na zupy, ale znajdziecie również przepisy na gulasz, czy risotto. Przepisy należą do tych prostych, a składniki są klasyczne i łatwo dostępne. No i te zdjęcia...Sami przyznajcie!
Książka zawiera ponad 100 przepisów, w większości na zupy, ale znajdziecie również przepisy na gulasz, czy risotto. Przepisy należą do tych prostych, a składniki są klasyczne i łatwo dostępne. No i te zdjęcia...Sami przyznajcie!
Zanim zdecydujecie się na zakup książki ugotujcie zupę, którą wybrałam na pierwszy rzut. Kupcie cukinię i do roboty!
Składniki:
- 120ml oliwy extra virgin plus jeszcze trochę do smażenia cukinii
- 1,5kg cukinii, z obciętymi końcówkami, pokrojonych wzdłuż na cztery części, a następnie w plastry
- sól morska, czarny pieprz
- 5 ząbków czosnku, obranych i drobno posiekanych
- 1l bulionu warzywnego
- 50g listków bazylii
- trochę soku z cytryny
Pokrojoną cukinię partiami wykładamy na rozgrzaną, głęboką patelnię lub rondel z oliwą. Doprawiamy odrobinę solą, aby się nie przypaliła i szybciej zmiękła. Smażymy ok. 10min aż zmięknie i się przyrumieni.
Postępujemy tak z pozostałą cukinią pod koniec dodając czosnek, doprawiając solą i pieprzem. Całość zagotowujemy, ściągamy z ognia, połowę blendujemy na gładki krem i dolewamy do reszty.
Bazylię miksujemy z 120ml oliwy na puree. Doprawiamy sokiem z cytryny i dodajemy do zupy.
Dekorujemy kawałkami podsmażonej cukinii i uprażonymi pestkami słonecznika.
Mimo, że zupa nie zawiera dużo składników, to jest dość syta. Smakuje cudownie skropiona sokiem z cytryny, lub odgrzana wieczorem w ulubionym kubku :)
Smacznego!
Ps
Ps
Strach przed byciem obserwowanym przez kaczki spowodował oplucie klawiatury sokiem marchewkowym :))))) a strach przed samodzielnym myśleniem niestety jest chyba najczęściej spotykaną fobią ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka już na pierwszy rzut oka wygląda na taką, która chętnie zagości na mojej półce. A zupka z cukinii jest świetna, wprawdzie nie robiłam jeszcze z tego przepisu, ale kiedyś próbowałam podobnej. MNIAM!!!
Podobnie zareagowałam chociaż w ustach była wyłącznie ślina...;)
UsuńZ cukinii każda jest dobra! Musi być! A samą książkę polecam- na prawdę dużo ciekawych i prostych przepisów. Do tego piękne zdjęcia, achhh napatrzeć się nie mogę!
ja chyba też wybieram kaczki....bo nigdy nie wiadomo czy czegoś nie wymyślą, może snują jakieś plany ataku na człowieka i co wtedy ; ))))
OdpowiedzUsuńa zupy bardzo lubię i nie bałabym się zjeść Twojej:)
No miałam nadzieję, że nie spotkam na blogu kogoś, kto boi się cukinii :D
UsuńNiestety zupa z cukinii to nie jest to, co tygrysy...
OdpowiedzUsuńAle fobie - mega. Mój faworyt to strach przed piernikiem ;)
Bywa i tak ;)
UsuńPiernik powiadasz? Ja stawiam na wagę i kaczki :D
Ja też wybieram strach przed piernikiem :) Zupę krem z cukinii robię dość często ale w trochę innej wersji. Jest pyszna! Twoje zdjęcie zupy wygląda jeszcze lepiej niż to z książki :)
OdpowiedzUsuńMniam, kocham cukinię i już dość dawno myślałam nad zupą/kremem, dzięki za inspirację:-)))
OdpowiedzUsuńNie ma za co. Spróbuj i daj znać, czy i Tobie posmakowała ;)
UsuńHaha te fobie to mistrzostwo;-) mój faworyt to kaczki i wazenie sie:-P
OdpowiedzUsuńa zupka bardzo fajna;-)
To tak, jak moje! :D
UsuńPoczytałam, na pewno mam jedną fobię - akrofobia (hipsofobia) - lęk wysokości :)
OdpowiedzUsuńA zupa bardzo apetyczna :)
Zupy to to co bardzo lubię, twoja propozycja bardzo mi się podoba ...
OdpowiedzUsuńNo i ten strach przed piernikiem ... :)
Zupa musi być pyszna, jak wszystko, co z cukini, ale anatidefobia rządzi!!! A jesli ktoś lęka sie piernika, przyjmę każdą ilość ;) Buziaki!
OdpowiedzUsuń