Uwielbiam czekoladę i lody. Domowe drożdżówki, rogaliki z marcepanem i malinami, czy pączki.- To moje przekleństwa, którym niestety nie potrafię odmówić.
Jest jednak miłość silniejsza- oczywiście ta tuż po tej o imieniu Sebastian ;)...Miłość ta nie zna granic i złych dodatków. Chodzi oczywiście o serniki. Uwielbienie to powoduje, że z każdym nowym sernikiem mam wrażenie, że to jest ten jeden, jedyny, którego już nic nie przebije! Mylę się za każdym razem...Sebastian zawsze się śmieje, jak z samouwielbieniem klepię się po plecach, wzdycham, mruczę i wcinam kolejny kawałek sernika.
Tak oczywiście było tym razem. Znów miał być sernik z masłem orzechowym, jednak teraz z orzechowym spodem i rantem. Dodatkowo udekorowany fistaszkami w karmelu z esami czekolady. Nawet teraz o tym pisząc uśmiecham się do siebie. Jestem okrutnie dumna, że ten sernik był tak smaczny. Ba! On był po prostu galaktyczny! :D
Składniki
na orzechowy spód:
- 250g herbatników
- 100g drobno posiekanych orzeszków ziemnych
- 100g roztopionego masła
Pokruszone, lub zblendowane na mąkę herbatniki łączymy z posiekanymi orzeszkami i roztopionym masłem. Orzechową masę przekładamy do wyłożonej papierem lub folią aluminiową blaszki i wkładamy do lodówki do czasu przygotowania masy serowej.
na masę serową:
- 700g tłustego, zmielonego sera
- 1/2 szklanki cukru
- 7 łyżek masła orzechowego
- 5 jaj
- płaska łyżka budyniu lub skrobi ziemniaczanej
Ser łączymy za pomocą miksera z cukrem i masłem orzechowym. Miksujemy tak długo, aż cukier całkowicie się rozpuści. Następnie dodajemy jajka i na koniec skrobię ziemniaczaną. Miksujemy krótko i wylewamy na orzechowy spód.
Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni z naczyniem z wodą umieszczonym na dolnej półce piekarnika. Od razu zmniejszamy temperaturę do 150 stopni i pieczemy ok. 70min aż sernik będzie lekko płynny tylko na samym środku.
Pozostawiamy go w piekarniku z lekko uchylonymi drzwiczkami do wystudzenia.
Następnie wstawiamy do lodówki na co najmniej 4 godziny do schłodzenia, a najlepiej na całą noc.
na orzechowo-karmelową polewę:
- szklanka cukru
- szklanka orzechów
- 2 łyżki masła
- 200g śmietany kremówki
- 2 kostki gorzkiej czekolady
Szklankę cukru wsypujemy do rondelka i podgrzewamy na średnim ogniu aż całkowicie się rozpuści i lekko zbrązowieje. Nie mieszamy cukru łyżką, tylko od czasu do czasu potrząsamy rondelkiem, aby cukier rozpuszczał się równomiernie.
Następnie dodajemy masło i energicznie mieszamy aż masa stanie się błyszcząca. Ściągamy rondelek z ognia i po chwili dolewamy kremówkę. Ponownie stawiamy rondelek na ogniu i cały czas mieszając podgrzewamy tak długo, aż masa zacznie gęstnieć- ok. 5-8minut.
Ściągamy z ognia i wsypujemy orzeszki. Po kilku minutach, jak masa lekko ostygnie wykładamy nią wierzch sernika. Na koniec robimy kilka esów z rozpuszczonej czekolady i ponownie wkładamy do lodówki, aby polewa zastygła.
Następnie zaparzamy kawę, lub ulubioną herbatę, kroimy okazały trójkącik tego cuda i przyznajemy rację Andźce, że ten sernik jest galaktyczny! ;)
Kupiłaś mnie tym sernikiem. Wpisuję się na listę obserwatorów bloga i zapraszam do siebie:)))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńDo zobaczenia u Ciebie na blogu!
ja Ania nie jestem wielbicielką sernikową ale ten wygląda obłędnie mmm
OdpowiedzUsuńMam małą nadzieję, że ten by Ci posmakował ;)
UsuńTaki sernik musi być wspaniały :)
OdpowiedzUsuńCałkiem nieskromnie nie zaprzeczę ;)
Usuńpo prostu cudo, cudeńko! :]
OdpowiedzUsuńNazwa bloga w końcu zobowiązuje, nie? ;) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńApetyczny bardzo... nie jestem fanką innych niż tradycyjne serników (np. kawowy to kompletna porażka), ale ten musi być boski!
OdpowiedzUsuńKawowego jeszcze nie jadłam, ale pewnie w końcu przyjdzie i na niego pora. Nie podchodziłam też do wersji czekoladowej...No ale ten jest pyszniasty!
Usuńwygląda obłędnie:)
OdpowiedzUsuńI piękny i pewnie smaczny :_)
OdpowiedzUsuńEch, jakbym go zjadła na podiweczorek...
Ja też, ale niestety już nie ma :(
Usuńhaha Twoja słabość do serników zawsze mnie cieszy w postach:) wygląda apetycznie, i nawet chętnie bym spróbowała, może i ja w końcu uznam jakiś inny sernik niż na zimno:P
OdpowiedzUsuńhihihi no widzisz. Coś jest w tym tłustym serze! :)
UsuńMoja słabość do serników i masła orzechowego spowodowała że piekę ten sernik już dzisiaj! :)
OdpowiedzUsuńWow! Szybka decyzja :) Daj znać, czy Ci skradł Twoje serce :)
UsuńRobiłam kiedyś baaardzo podobny. Normalnie łezka w oku... tak by teraz zjadła :)
OdpowiedzUsuńSama żałuję, że już go nie ma ;)
UsuńPrzyznaję-wygląda fantastycznie:-)
OdpowiedzUsuńW imieniu sernika- dziękuję.
UsuńNie odmówiłabym takich pyszności, oj nie :-D
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło!
UsuńTyle serników juź upiekłam, ale z masłem orzechowym jeszcze nie. Wszystko przede mną. Twój jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńRenula, koniecznie spróbuj- czy z domowym, czy z kupnym masłem orzechowym. Jestem pewna, że Tobie posmakuje!
UsuńPorywam kawałek, jest obłędny! :)
OdpowiedzUsuńZ tym orzechowym posmakiem musiał smakować bosko:-)
OdpowiedzUsuńTaka miłością darzę szarlotki, ale i sernikiem nie pogardzę.
OdpowiedzUsuńMam podobnie z sernikami.... każdy następny mnie zachwyca :)! Twój serniczek wygląda cudnie i na pewno bosko smakuje :)
OdpowiedzUsuńcudo:)
OdpowiedzUsuńo rany wygląda obłędnie!!! rzuciłabym się na niego z wielka chęcią :)
OdpowiedzUsuńdla mnie serniki to chyba również numer jeden, połączenie z masłem orzechowym ..... ależ on musiał smakować, też bym mruczała z samouwielbienia :))
boski, po prostu!!
mamy te same upodobania:)
OdpowiedzUsuńa miłość do serników dzielę razem z Tobą oczywiście
tego niestety nie zjem za szybko bo orzechy ponoć powodują alergię u maluchów ;/
Myślałem ostatnio o zrobieniu takiego sernika, chyba dam się skusić i upiekę go :D
OdpowiedzUsuńKolejny sernik do Twojej kolekcji- jest imponująca! ;)
UsuńNie dziwię się, takiemu sernikowi nie można się oprzeć, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj:)
OdpowiedzUsuńNominowałem twojego bloga do Libster Blog Award 2014.
Więcej informacji http://gotujebochce.blogspot.com/2014/03/liebster-blog-award-2014.html
Zapraszam do zabawy ;)