Tęskniłam. Tęskniłam, i to bardzo!
Był czas, że o blogowaniu w ogóle nie myślałam. Ba! Byłam wręcz pewna, że już tu nie wrócę. Minęły jednak miesiące, wszystko się ustabilizowało (choć ciężko mówić o stabilizacji w moim stanie) i zatęskniłam. Po cichu przyglądałam się różnym blogom. Czytałam co dobrego u Was i oglądałam te wszystkie pyszności śliniąc się przed monitorem.
Może za jakiś czas w mniej enigmatyczny sposób powiem gdzie byłam i co robiłam, a raczej czemu mnie nie było i nic nie robiłam- to zdecydowanie lepsze określenie. Na razie jednak cieszę się z mijających dni, tygodni i miesięcy. Wracam "pocudować" z Wami!
W Bełchatowie mroźna zima za oknem. W końcu spadł upragniony przez dzieci śnieg i rozpoczęły się ferie. Ja jednak na przekór minusowym temperatur kupiłam w sklepie żonkile i wprowadziłam ciut wiosny w naszym domu. Do tego wielkanocna babka marmurkowa z dodatkiem kawy zbożowej- wilgotna i mięciutka. Pycha!
Czekam na wiosnę!
Składniki
na ciasto:
- 4 duże jaja
- 125ml wody
- 125ml oleju
- 250g cukru
- 300g mąki + 2,5 łyżki
- łyżeczka sody oczyszczonej
- 0,5 łyżki kakao
- 2 łyżki kawy zbożowej
Ważne, aby składniki miały temperaturę pokojową! Nigdy się do tego nie stosowałam i często wychodził mi zakalec. Tym razem babka wyszła cudna :)
Oddziel białka od żółtek. Białka ubij na sztywno w jednej misce. W drugiej zmiksuj żółtka z wodą oraz olejem. Dosyp 300g mąki, cukier oraz sodę oczyszczoną.
Na koniec dodaj ubite na sztywno białka i wymieszaj całość delikatnie łyżką lub mikserem na najniższych obrotach.
Ciasto podziel na pół. Do jednej miski dosyp 2,5 łyżki mąki, a do drugiej kakao oraz kawę zbożową. Wymieszaj obie partie ciasta.
Piekarnik rozgrzej do 180 stopni, a blaszkę na babkę wysmaruj masłem i obsyp mąką.
Do blaszki na przemian wlewaj po dwie łyżki jasnego, a następnie ciemnego ciasta. Wstaw do rozgrzanego piekarnika i piecz do suchego patyczka ok. 45 minut.
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 2 łyżki kawy zbożowej
- ok. 3-4 łyżek wody
Do kubka wsypujemy cukier puder oraz kawę. Dolewamy po łyżce wodę i mieszamy do rozpuszczenia cukru oraz kawy. Lukier powinien być dość gęsty, aby od razu cały nie spłynął po babce. Jeżeli jest rzadki- dosyp cukru pudru, jeżeli gęsty to dolej odrobinę wody.
Polej babkę lukrem dopiero po jej wystudzeniu.
Dla mnie ta babka najlepsza jest z kubkiem mleka lub gorącej kawy zbożowej. Smacznego!
Dobrze, że już wróciłaś :*
OdpowiedzUsuńDeli <3
UsuńSuper ze jesteś! Babki uwielbiam , przepis zapisuję:)
OdpowiedzUsuńDzięki Anula! Tęskno mi było do Was!
UsuńPozdrowienia Ania, fajnie, że powróciłaś :-)
OdpowiedzUsuńŚciskam Cie Ula!
UsuńMniam pyszna baba i piękna drewniana patera
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny! Babka wyszła pysznie wilgotna- warto ją zrobić.
UsuńSuper, że wreszcie wróciłaś! Z takim ciachem wszystko Ci wybaczę ;)! Pozdrawiam :)!
OdpowiedzUsuńDziękuje! :*
Usuńsuper, że już jesteś bo lubię te Twoje cuda! :) piękna baba :)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa Anulla!
UsuńBabka wygląda bardzo smakowicie, a na dodatek patera jaka cudna! Pozdrawiam (:
OdpowiedzUsuń