poniedziałek, 31 marca 2014

Tarta ze szparagami

Czy jest ktoś na kim WIOSNA nie robi wrażenia? Ktoś, kto nie uśmiecha się na widok pierwszych, zielonych listków na gałązkach? Jestem pewna, że nie jeden Pan z zazdrością na nie spogląda i zastanawia się dlaczego tak samo nie może być z włosami na głowie!

Do tego dochodzi cudowny zapach kwitnących mirabelek, które codziennie witają mnie w drodze do pracy, czy zapach pierwszej skoszonej trawy.

W powietrzu czuć nowe życie!

W sklepach i na targach pojawiają się nowalijki, na które bez wyrzutów wydaję sporą część zakupowego przydziału. Na półkach sklepowych leżą szparagami. I to właśnie te chrupiące warzywa są gwiazdą mojej tarty. :)


niedziela, 23 marca 2014

Spaghetti al pomodoro

Zdecydowanie moja ulubiona wersja makaronu. Wystarczy jakieś 7 minut na przygotowanie sosu i kilka minut na ugotowanie makaronu. Pyszne, sycące danie, które polubią nawet Ci co ze wszystkich warzyw na świecie najbardziej lubią mięso! :)


Mimo krótkiego czasu przygotowania nie jest to najprostsze danie, jakie można dostać w Rzymie.

Włosi zajadają się makaronem posypanym wyłącznie parmezanem, a turyści spacerujący po Rzymie makaronem polanym klarowanym masłem. Tej drugiej wersji nie próbowałam, ale ta pierwsza to dla mnie strzał w 10tkę! Makaron i parmezan darzą się miłością bezgraniczną! A ja dołączam do tej miłości, mając nadzieję, że nie potraktują mnie jak niechciane, piąte koło u wozu :)

czwartek, 13 marca 2014

Aaaale Rzym!


Jeszcze na studiach miałam kolegę, który sformułowaniem "Ale Rzym!" określał rzeczy stare, brzydkie, tandetne i niechciane. Wtedy mi to nie przeszkadzało, ale teraz rąbnęłabym go po głowie za rzucanie Rzymem na prawo i lewo! :)

Po zeszłorocznej, wiosennej wycieczce do Paryża byłam przekonana, że żadne miejsce na ziemi (przynajmniej z tych dostępnych dla mojej i męża kieszeni) nie wywoła u mnie tak intensywnych odczuć. Myliłam się... W Rzymie czułam, czułam bardzo dobrze i bardzo dużo!

poniedziałek, 10 marca 2014

Kurczak Garam Masala

walka
ja vs zdjęcia z Rzymu
=
0:1

Jest tyle zdjęć, które chciałabym Wam pokazać, tyle rzeczy, o których chciałabym wspomnieć...Muszę na nowo wszystko przemyśleć, zastanowić się co i jak napisać.

Z drugiej strony coś mi mówi, aby jeszcze nie pisać o Rzymie, bo to będzie oznaczało podsumowanie, taki koniec Włoskich wakacji, a ja ciągle myślami jestem przy Fontannie di Trevi, spaceruję po uliczkach Zatybrza i jem. Jem cieniutką, jak moje włosy pizzę i ogromne ilości gelato. Oj tak, chyba jeszcze trochę czasu musi minąć, zanim napiszę o Rzymie.

A tymczasem, żeby na blogu nie było tak pusto i smutno wstawiam przepis na bardzo aromatycznego kurczaka, którego powinni pokochać wszyscy fani kuchni indyjskiej. Garam masala to mieszanka przypraw, której składniki przed zmieszaniem zmieleniem można oddzielnie uprażyć*.- Ponoć taka czynność powoduje, że mieszanka jest jeszcze bardziej aromatyczna. Nazwa przyprawy oznacza dosłownie "gorąca mieszanka" i określa nie tyle smak samej przyprawy, jak czas kiedy powinno dodać się ją do potrawy- na samym końcu, przed ostatnim zamieszaniem, kiedy potrawa jest gorąca i czeka na podanie.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...