poniedziałek, 9 czerwca 2014

Risotto z kurkami

Kobiety w ciąży ponoć mają dziwne zachcianki. Ogórki kiszone, śledziki, lody w środku nocy. Choć w ciąży nie jestem to też mam zachcianki, ale trochę inne. "Jaram się" truskawkami, czy kolbami kukurydzy w środku zimy, a świeżutkie jagodzianki na Walentynki to najlepszy prezent! Przynajmniej dla mnie :)

I tak, planując na co będę miała ochotę w tzw. "sezonie braków" latem zaczynam kolekcjonować pojemnik truskawek, jagód, malin i borówek. Później dochodzą kurki kupowane na trasie z Bełchatowa do Gdańska i dosłownie kilogramy posiekanego koperku i pietruszki z ogródka mojej babci.

Co roku powtarza się ten sam scenariusz. Do września zamrażalnik choć niemały, pęka w szwach i palca nie da się tam upchnąć. Mniej więcej w okolicy listopada- grudnia Sebastian zaczyna przebąkiwać o chęci zjedzenia truskawek z makaronem, lub jagodzianek, a mnie nachodzi ochota na kurki. Zawsze wtedy kiwam palce i mówię stanowczo "NIE! To jeszcze nie jest TEN czas, kiedy się doceni wytęskniony smak." I tak powtarzam jak mantrę "NIE" i "NIE" w kalendarzu odrywam pierwszą kartę lutego i marca, a zamrażalnik jak był upchany, tak jest nadal.

Przychodzi kwiecień- maj, a wraz z nimi nowalijki i wtedy jak szalona nie wiem w co ręce włożyć. Wypakowuję wszystko, co mam w zamrażalniku i  na siłę "doceniam i jaram" się wszystkim tym, co magazynowałam prawie rok ;)

I tak wypakowałam porcję kurek i zrobiłam obiad- pyszny obiad!



Składniki:
  • 70g kurek
  • 150g ryżu Arborio
  • 200ml białego wina półwytrawnego
  • ok.300ml bulionu warzywnego
  • cebula szalotka
  • 2 ząbki czosnku
  • sól, pieprz i świeży tymianek
  • parmezan
  • oliwa do smażenia
Szalotkę siekamy w kostkę, a czosnek w plasterki. Rozgrzewamy oliwę i smażymy cebulę do miękkości. Dodajemy czosnek oraz pokrojone na drobniejsze kawałki kurki. Całość smażymy ok. 5-10 minut ciągle mieszając, aby nic się nie przypaliło.

Następnie wsypujemy ryż, zalewamy 1/3 bulionu, zmniejszamy ogień i powoli mieszamy aż ryż wchłonie bulion. Dolewamy stopniowo pozostały bulion, pamiętając o ciągłym mieszaniu. Na koniec dolewamy powoli wino, czekamy do wchłonięcia całości płynów przez ryż i doprawiamy risotto do smaku solą, pieprzem, tymiankiem oraz niewielką ilością parmezanu.

Smacznego!

18 komentarzy:

  1. Kocham kurki, moje ulubione grzyby :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też! Jajecznica z kurkami, makaron z kurkami, tartaletki...wszystko to uwielbiam!

      Usuń
  2. z tymi zapasami mam podobnie:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana, powinnaś napisać książkę! Jak czytam Twoje posty to pękam ze śmiechu :)) Jestem Twoją fanką! hehehe

    OdpowiedzUsuń
  4. mmmniam.. rewalacyjnie się prezentuje :) kocham takie smaki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachcianki zachciankami, ale chuć na Twoje risotto to mam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo żałuję, że mój zamrażalnik nie jest wielką zamrażarką lub nie jest z gumy, i podobnie jak ty strzegę zazdrośnie dóbr w nim ukrytych nawet przed samą sobą. Niestety kurek w mym zamrażalniku nie ma więc muszę czekać do sezonu. Za to wyjadam ostatki mrożonych szparagów w połączeniu ze świeżymi. Doceniając różnicę smakową i rozumiejąc p Gesler fukającą na mrożone warzywa podawane w sezonie ich świeżego występowania :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, na mrożenie szparagów jeszcze nie wpadłam :)

      Usuń
    2. Mrożą się idealnie tylko trzeba je zblanszować (inaczej smakują, delikatnie mówiąc, nie najlepiej)

      Usuń
  7. wiesz, że u mnie również jeszcze zamrożone kurki :) ja mam ochotę na zupę, albo tartę z nimi i boczkiem
    zaczynam mrozić truskawki, więc wydobywam resztki, poza kurkami została mi jeszcze zamrożona pokrojona w kostkę dynia :) szparagi tez mroziłam kiedyś, ale to jednak nie to !
    albo może zamiast zaplanowanej zupy, też taki ryż zrobię, wygląda smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda doskonale :) Zjadłabym!

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj też bym się jarała takim bogatym zamrażalnikiem :) Szczególnie kurkami, potem takim pysznym daniem

    OdpowiedzUsuń
  10. Zrobić piękne zdjęcie takiemu daniu....bezcenne :)! Baaaardzo żałuję, że mam taki ograniczony dostęp do kurek... bo teraz chętnie zjadłabym dużą porcyjkę tego specjału :)!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...